Demakijaż z Nivea Micell AIR

Kto nie lubi zmywać wodoodpornego makijażu -ręka w górę! Ja zaliczam się do tej grupy...Ile razy męczyłyście się ze zmyciem wodoodpornego tuszu do rzęs? Moje nowe odkrycie to MicellAIR od Nivea, czyli nowa, profesjonalna linia do demakijażu, którą miałam okazję testować. Jeśli jesteście ciekawi co sądzę o tych produktach, to zapraszam do lektury!

Nivea MicellAIR 

to linia do demakijażu, która ma w sposób profesjonalny i łatwy usunąć nawet mocny, długotrwały makijaż. Zawiera formułę z kompleksem micelarnym i ekstraktem z czarnej herbaty. Producent zapewnia, że dzięki tym produktom każdy demakijaż wykonamy łatwo, szybko i bez pocierania!

W skład mojego zestawu wchodzą:
- profesjonalny płyn micelarny
- profesjonalny płyn do demakijażu oczu
- profesjonalne chusteczki do demakijażu



Płyn micelarny twarz-oczy-usta



Płyn ma dość dużą pojemność, bo aż 400 ml. Ma on delikatnie, ale dokładnie usuwać trwały makijaż, zarówno twarzy, jak i oczu oraz ust. Dzięki swojej formule, ma działać jak magnes, skutecznie usuwając zanieczyszczenia. Skóra po użyciu ma być czysta, wyglądać zdrowo i pięknie.

Ja jestem z niego bardzo zadowolona. Dobrze oczyszcza skórę z makijażu, nawet długotrwałego. Nie trzeba mocno pocierać wacikiem, aby usunąć zanieczyszczenia. Tusz bardzo ładnie zostaje usunięty z rzęs. Buteleczka jest bardzo wygodna w użyciu, jest poręczna mimo dość dużej pojemności. Skóra po użyciu jest oczyszczona, nie jest w żaden sposób podrażniona. Ogromnym plusem jest to, że płyn nie podrażnia moich oczu, nawet gdy przez przypadek się do nich dostanie. 

Płyn bardzo dobrze radzi sobie z długotrwałymi, matowymi pomadkami. To również warto zaznaczyć! Nie trzeba mocno pocierać ust, aby pozbyć się nawet bardzo trwałych pomadek.

Płyn do demakijażu oczu


Jest to płyn dwufazowy ALE nie pozostawia tłustej warstwy na powiece! Genialnie radzi sobie z wodoodpornym tuszem. Do tej pory mogłam go zmyć tylko olejkiem, który źle wpływał na moje oczy...Tutaj mamy suchy olejek, który nie pozostaje na skórze, a co za tym idzie, jest niezwykle komfortowy w użyciu. Pokochałam ten płyn, z pewnością kupię go ponownie. Mała pojemność (125 ml)jest w sam raz na wakacje, do walizki. Wiadomo, że zwykle na wakacjach używamy wodoodpornego tuszu. Mój ulubieniec z tego zestawu!

Chusteczki do demakijażu



W tym małym opakowaniu zamkniętych jest 20 sztuk chusteczek do demakijażu. W dodatku wodoodpornego, co czyni je idealnym produktem do wakacyjnej walizki. Nie wiem dlaczego, ale spodziewałam się, że będą czarne. Jednak nie są...

Nigdy nie przepadałam za chusteczkami do demakijażu. Wolę wacik + płyn. Przetestowałam jednak te chusteczki ii...moim zdaniem jest to najsłabszy produkt z tej linii. Owszem, spełniają swoją rolę- zmywają makijaż, całkiem dobrze. Jednak nie są bardzo mocno nawilżone, co mnie osobiście trochę denerwuje. Lubię mieć mocno nasączony wacik, gdy robię demakijaż. To, że są częściowo suche powoduje, że muszę bardziej trzeć oczy...co je trochę podrażnia...

Na wakacyjny wyjazd, z musu...ok...ale raczej do nich nie wrócę. Nigdy nie lubiłam używać chusteczek do demakijażu i tak niestety pozostanie. Dodam, że po użyciu lekko piekła mnie skóra :/ W przypadku powyższych płynów do demakijażu nie miałam takiego uczucia.

Podsumowując, oba płyny do demakijażu polecam Wam z czystym serduszkiem! Moim szczególnym ulubieńcem stał się płyn do demakijażu oczu. Dzięki niemu demakijaż stał się całkiem przyjemną czynnością. Nie polecam natomiast chusteczek- są słabo nawilżone, lekko podrażniają skórę i generalnie są...drogie! (16.99 zł w Rossmannie). 

Dajcie znać w komentarzach, czy używaliście czegoś z tej linii. Produkty spełniły Wasze oczekiwania?

P.S. U Was też tak leje...? 😔


Komentarze

Popularne posty

DO GÓRY