Różowe cukiereczki z kolorową posypką - nowe mani

Witajcie kochani! W ankiecie na Instagramie wybraliście, że wolicie paznokcie. W takim razie następny post będzie dotyczył pielęgnacji, a dzisiaj przedstawiam Wam te różowe cukiereczki. Jeśli jesteście ciekawi jak je wykonałam, to zapraszam do lektury!

To mani jest banalnie proste w wykonaniu. Nawet przy braku artystycznych umiejętności, z pewnością sobie poradzicie! Co nam potrzebne? Lakier bazowy, kilka kolorowych, kawałek folii lub papieru, sonda (patyczek też się nada, a nawet ołówek :D ) i oczywiście lampa! Chociaż ten wzór spokojnie możecie zrobić też zwykłymi lakierami.

Jakich kolorów użyłam?

Jako koloru bazowego użyłam lakieru Koktajlowa Kotka NEESS. Jest to rozbielony róż, który bardzo często ląduje na moich paznokciach, gdy mam ochotę na coś delikatniejszego. Zwykle maluję nim 3 cienkie warstwy, wówczas ma pełne, zadowalające krycie.

Do zrobienia kropek użyłam NEESS Pole Lawendy. Uwielbiam ten kolor! Delikatny fiolet, który od razu przenosi mnie na tytułowe pole lawendy...mm...

NEESS Pierwszy Pocałunek to dość ciemny, ale raczej zgaszony róż. Lubię go jako dodatek do stylizacji.

NEESS Kwiat lotosu to wręcz neonowy róż. Jako dodatek bardzo ładny, jednak nie odważyłabym się użyć go na wszystkich paznokciach.

Jako dopełnienie stylizacji, na palcu serdecznym zagościł ten piękny lakier Eveline Cosmetics nr 302 pink shimmer. Jest wbrew pozorom bardzo kryjący! Poza tym ślicznie się błyszczy w kolorach różu i złota. Cud, miód i orzeszki!

Kropeczki oczywiście robiłam sondą, wcześniej wylałam na kawałek folii po kropelce z powyższych kolorów. Bajecznie prosta stylizacja, a bardzo efektowna! Jestem z niej bardzo zadowolona. A Wam jak się podoba? Lubicie różowe paznokcie? Czy preferujecie inne kolory?

Zapraszam Was na mój Instagram ,tam posty i recenzje pojawiają się częściej. Poza tym do jutra do północy trwa rozdanie! Jeśli jeszcze nie bierzecie udziału to koniecznie zajrzyjcie na mój profil.

Życzę Wam miłego wieczoru. Buziaki!