Mother of all- Kat von D

Witam Was na moim blogu. Wreszcie spełniam swoje małe marzenie! Mam nadzieję, że będzie to miejsce, w którym i Wy, i ja będziemy się czuły jak na kawie z przyjaciółkami i poplotkujemy trochę o kosmetykach ;)

Dzisiaj pogadam Wam trochę o mojej małej perełce- Zestaw mini pomadek Kat von D! Czyż to opakowanie nie jest cudowne? A w środku kryją się dwa małe skarby...


Zestaw kupiłam na początku stycznia. Pamiętacie te szalone wyprzedaże w Sephora? Dopadło i mnie...Gdy tylko zobaczyłam, że cena tego zestawu to 39.90 zł od razu bez zastanowienia wpakowałam go do koszyka...Bo jak tu nie skorzystać?! 

To mój pierwszy produkt Kat von D i przyznam szczerze, że jestem zachwycona. Szczególne płynną pomadką. Ale od początku...

W skład zestawu wchodzi płynna matowa pomadka (3ml) oraz zwykła, kremowa (1,2g). Obie w wersji mini, w kolorze Mother.


Zdecydowanie płynna matowa pomadka skradła moje serce. Ma prześliczny, głęboki kolor. Mam wrażenie, że optycznie powiększa moje usta. Jest trwała, nie rozmazuje się i nie wysusza ust. Niestety nie jest "nie do zdarcia", bo po posiłku trzeba ją poprawiać. Jednak jeszcze nie trafiłam na pomadkę, która byłaby w nienaruszonym stanie po jedzeniu...

Za to pomadka kremowa jest tak urocza, że na początku bałam się jej w ogóle dotykać...Kocham miniaturki kosmetyków, a na nią mogłabym patrzeć godzinami :D W końcu jednak odważyłam się i pomalowałam nią usta! Jest bardzo przyjemna i komfortowa w noszeniu. Nie mam jej nic do zarzucenia. Po jej zmyciu na ustach pozostaje nadal pigment, a to bardzo dobrze świadczy o pomadce. Poza tym...czy pomadki Kat von D muszę zachwalać?! One bronią się same. 

Na poniższym zdjęciu swatche. 
1- pomadka płynna
2- pomadka kremowa


Pewnie zastanawiacie się skąd się wziął trzeci swatch? W swoich "pomadkowych zbiorach" znalazłam zamiennik! Na zdjęciu pomadka wygląda na odrobinę jaśniejszą, jednak w rzeczywistości jest bardzo zbliżona do powyższych. Mowa o Wet n Wild Pomadka Mega Last w kolorze Muave Outta Here. Dostępna jest w Drogerii Natura za ok. 10 zł (teraz w promocji za 7.27 zł!). Jest kremowa, ale bardzo dobrze trzyma się na ustach. Mam ją już od dawna i śmiało mogę Wam ją polecić. Nawet po jedzeniu na ustach zostaje pigment, który bardzo ładnie wygląda. Czego chcieć więcej za 10 zł? A oto i nasza gwiazda! 

Podsumowując, zestaw Kat von D polecam z całego serduszka. Zwłaszcza na promocji (standardowa cena to 89.90 zł). Obecnie jest niedostępny, ale może jeszcze wróci do Sephora...? Możecie również skorzystać z mojej propozycji zamiennika, jeśli lubicie takie kolory. 

Ściskam Was mocno! Pa! 

Komentarze

  1. Już nie mogę się doczekać kolejnej promki by się w nią zaopatrzyć 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mówisz-masz: teraz jest promocja w Sephorze! :D ale nie widziałam tych zestawów...z KvD są chyba te zwykłe pomadki na promocji ;/

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tu jesteś! Jeśli prowadzisz swojego bloga- podaj link w komentarzu, chętnie do Ciebie zajrzę! :)

Popularne posty

DO GÓRY